czwartek, 27 listopada 2014

[3] Album The Marshall Mathers LP.


Płyta The Marshall Mathers LP zyskała dużą popularność, po wydaniu w 2000r. w pierwszym tygodniu sprzedało się już 1 760 000 egzemplarzy.Takiej ilości sprzedanych egzemplarzy w tak krótkim czasie jeszcze nie było. Eminem pobił swój rekord sprzedając taką ilość jako najszybciej sprzedający się album hip-hopowy oraz jako najszybciej sprzedany album solowy w USA. Płyta wzbudzała wiele kontrowersji, zwłaszcza wśród mediów i polityki, krytykowali twórczość Marshalla za wulgaryzmy oraz za wrogość do kobiet, którą można zauważyć w kawałku ,,Stan". Rozgłos sprawił, że ludzie chętniej kupowali album oraz to, że został nominowany do 4 nagród Grammy w 2001 roku. Podczas udziału Em wykonał swój popularny  utwór ,,Stan"  wraz z Eltonem Johnem. Mimo negatywnego rozgłosu na temat albumu wygrał nagrodę na najlepszy album roku z gatunku rap

W albumie Marshall głównie porusza tematy dotyczące rodziny - relacji z Kim oraz z jego matką. Co ciekawe, The Marshall Mathers LP jest adresowany do tych, co krytykowali jego wcześniejszy album. Jedynym utworem z albumu, który nie porusza poważnego tematu to ,,The Real Slim Shady". 
Można powiedzieć, że ten album wzbudził największe kontrowersje, był pierwszym albumem który został został skrytykowany przez popularny amerykański magazyn – XXL

Eminem jako pierwszy biały człowiek znalazł się na okładce magazynu The Source. Album The Marshall Mathers LP pokrył się dziewięciokrotną platyną RIAA.







,,Nie mam nic do roboty, wszystkie twarze tak samo wyglądają, imion nie mają 
Nie potrzebuję grać w żadną grę, mówię co chcę komu chcę, kiedy tylko chcę, gdzie tylko chcę, jak tylko chcę, ale kilku ludzi respektuję. "__________________Eminem - Drugg

Ballad






,,Więc spróbuj ogarnąć to, że dostawałem w skórę, 
szczali na mnie, zabierali mi kasę na śniadanie, a szkołę zmieniałem co trzy miesiące, 
Moje życie? Przypomina życie mojej żony (Jak to?)
Spieprzone po tym jak obijałem ją co noc, 
O ile łatwiejsze byłoby życie, 
gdyby 19 milionów skurwieli wyrosło na takiego jak ja. "_________________ Eminem - Who Knew












Eminem - The Way I Am



[Eminem] 
Whatever.. 
Dre, just let it run 
Aiyyo turn the beat up a little bit 
Aiyyo.. this song is for anyone.. fuck it 
Just shut up and listen, aiyyo.. 

I sit back with this pack of Zig Zags and this bag 
of this weed it gives me the shit needed to be 
the most meanest MC on this...on this Earth 
And since birth I've been cursed with this curse to just curse 
And just blurt this berserk and bizarre shit that works 
And it sells and it helps in itself to relieve 
all this tension dispensin these sentences 
Gettin this stress that's been eatin me recently off of this chest
and I rest again peacefully (peacefully).. 
but at least have the decency in you 
to leave me alone, when you freaks see me out 
in the streets when I'm eatin or feedin my daughter 
to not come and speak to me (speak to me).. 
I don't know you and no, 
I don't owe you a mo-therfuck-in thing 
I'm not Mr. N'Sync, I'm not what your friends think 
I'm not Mr. Friendly, I can be a prick 
if you tempt me my tank is on empty (is on empty).. 
No patience is in me and if you offend me 
I'm liftin you 10 feet (liftin you 10 feet).. in the air 
I don't care who is there and who saw me just jaw you 
Go call you a lawyer, file you a lawsuit 
I'll smile in the courtroom and buy you a wardrobe 
I'm tired of all you (of all you).. 
I don't mean to be mean but that's all I can be is just me 

Refren: Eminem 

And I am, whatever you say I am 
If I wasn't, then why would I say I am? 
In the paper, the news everyday I am 
Radio won't even play my jam 
Cause I am, whatever you say I am 
If I wasn't, then why would I say I am? 
In the paper, the news everyday I am 
I don't know it's just the way I am 

[Eminem] 
Sometimes I just feel like my father, I hate to be bothered 
with all of this nonsense it's constant 
And, "Oh, it's his lyrical content - 
- the song 'Guilty Conscience' has gotten such rotten responses" 
And all of this controversy circles me 
and it seems like the media immediately 
points a finger at me (finger at me).. 
So I point one back at 'em, but not the index or pinkie 
or the ring or the thumb, it's the one you put up 
when you don't give a fuck, when you won't just put up 
with the bullshit they pull, cause they full of shit too 
When a dude's gettin bullied and shoots up his school 
and they blame it on Marilyn (on Marilyn).. and the heroin 
Where were the parents at? And look where it's at 
Middle America, now it's a tragedy 
Now it's so sad to see, an upper class ci-ty 
havin this happenin (this happenin).. 
then attack Eminem cause I rap this way (rap this way).. 
But I'm glad cause they feed me the fuel that I need for the fire 
to burn and it's burnin and I have returned 

Refren 

[Eminem] 
I'm so sick and tired of bein admired 
that I wish that I would just die or get fired 
and dropped from my label and stop with the fables 
I'm not gonna be able to top on "My Name is.." 
And pigeon-holed into some pop-py sensation 
to cop me rotation at rock'n'roll stations 
And I just do not got the patience (got the patience).. 
to deal with these cocky caucasians who think 
I'm some wigger who just tries to be black cause I talk 
with an accent, and grab on my balls, so they always keep askin 
the same fuckin questions (fuckin questions).. 
What school did I go to, what hood I grew up in 
The why, the who what when, the where, and the how 
'til I'm grabbin my hair and I'm tearin it out 
cause they drivin me crazy (drivin me crazy).. I can't take it 
I'm racin, I'm pacin, I stand and I sit 
And I'm thankful for ev-ery fan that I get 
But I can't take a SHIT, in the bathroom 
without someone standin by it 
No I won't sign you an autograph 
You can call me an asshole, I'm glad
Cokolwiek..
No dobra Dre,niech to leci
Aaaj,Podkręć bit troche mocniej
Aaaj,Ten kawałek jest dla każdego.. jebać to
Zamknijcie się i słuchajcie, Aaaj..

Siadam z torbą zioła i paczką bibułek
Dają mi to, czego naprawdę potrzebuję
Być najtwardszym emce na tej - (na tej)
planecie Ziemia
I od dzieciństwa byłem skazany na to,
by przeklinać,
Rzucać tym wściekłym gównem, co działa
Sprzedaję się i samo się odradza
Całe napięcie w tych zdaniach wyzwalam
Stres co mnie zżerał wywalam
Spoczywam w pokoju (w pokoju)
Ale miejcie choć tyle przyzwoitości
By mnie w spokoju zostawić, bo mnie
doprowadzacie do ostateczności
Na ulicach, gdzie coś szamię,
Albo córkę karmię
Nie podchodźcie do mnie
Nie mówcie nic do mnie (do mnie)...
Nie znam was, nic wam, kurwa,
nie jestem winien
Nie jestem Pan N Syc, nie jestem taki, jak
myślą wasi kumple
Nie jestem pan przyjazny, mogę wam dokopać,
jak mnie podkusicie
Mój zbiornik pusty (pusty)
Żadnej w nim cierpliwości i jak mnie obrazicie
Podniosę was na trzy metry (trzy metry)...
w górę
Nie obchodzi mnie, kto przy tym jest, i kto
widzi, jak wam mordę skuję
Idź, dzwoń do prawnika, podaj mnie do sądu
Będę się uśmiechał na rozprawie, dam ci hajs
żebyś lepiej wyglądał
Jestem wami zmęczony (wszystkimi)
Być wredny nie chcę, ale tylko taki być umiem,
taki po prostu jestem

Refren:
Jestem tym, czym mówicie,że jestem
Gdybym nie był,po co miałbym mówić, że jestem?
W Gazetach, W Newsach,codziennie jestem
W Radiach nikt mojej muzy grać nie chce
Bo jestem tym,czym mówicie,że jestem
Gdybym nie był,po co miałbym mówić, że jestem?
W Gazetach, W Newsach,Codziennie jestem
Nie wiem,po prostu taki jestem

Czasami jak mój stary się czuję
Nienawidzę, jak ktoś mnie deprymuje
Tylko bzdury ciągle wygaduje
I O, to jego zwykły styl pisania.....
Kawałek Guilty Conscience miał złe notowania
Wszystkie te kontrowersje wokół mnie
narastają
Media natychmiast palcem mnie wytykają (wytykają)
Więc ja im też pokazuję palec, ale nie mały
czy wskazujący
Ani serdeczny, ani kciuk, tylko ten najwięcej
znaczący
Który się pokazuje do woli kiedy się wszystko
pierdoli,
Całe to gówno, które wciągają (sami tylko o gównie gadają)
Kiedy kolesia coś dręczy - w szkole strzelać zaczyna
A oni za to obwiniają (Marilyna).. i heroinę
A gdzie byli rodzice? Patrzcie, gdzie
to się stało
W Środkowej Ameryce, tragedia jakich mało
Jakie to smutne strasznie, takie porządne miasto
I taka historia (historia)
Potem atak na Eminema, bo w ten sposób
rapuję (rapuję)
Ale cieszę się, bo dorzucają do ognia, którego
potrzebuję
By płonąć, i oddaję to, na co zasługują

Refren:
Jestem tym, czym mówicie,że jestem
Gdybym nie był,po co miałbym mówić, że jestem?
W Gazetach, W Newsach,codziennie jestem
W Radiach nikt mojego jamu grać nie chce
Bo jestem tym,czym mówicie,że jestem
Gdybym nie był,po co miałbym mówić, że jestem?
W Gazetach, W Newsach,Codziennie jestem
Nie wiem,po prostu taki jestem

Mam tak dość uwielbiania, że aż rzygać sie chce
Chciałbym umrzeć, albo żeby ktoś stąd
zwolnił mnie
Wyrzucił mnie z wytwórni, zakończył te bzdury
I tak "My Name Is" nie przebiję
Ktoś mnie zaliczył do sensacji popu
W rock-and-rollowych rozgłośniach dochodzę do topu
A mi już cierpliwości nie dostaje
Użerać się z tymi wałami rasy białej
Co myślą, że jestem frajerem, co się czarnym być stara
Bo z takim akcentem gadam
Łapię się za jaja, więc mi w kółko zadają
Wiecznie te same pytania (te same pytania)
Do jakiej szkoły chodzilem i gdzie dorastałem
Dlaczego, kto, co, kiedy, gdzie i jak i po co, mam dosyć
Aż się łapię za głowę i wyrywam włosy
Bo mnie to do szału (do szału) doprowadza
Już więcej nie mogę
Lecę, idę, staję, siadam
Dzięki dla wszystkich fanów których mam
Ale nawet się zesrać nie mogę w łazience
Zeby ktoś nie stał nade mną
Nie, nie podpiszę wam niczego więcej
Możecie mnie nazwać dupkiem - i zacieram ręce

Refren:
Jestem tym, czym mówicie,że jestem
Gdybym nie był,po co miałbym mówić, że jestem?
W Gazetach, W Newsach,codziennie jestem
W Radiach nikt mojego jamu grać nie chce
Bo jestem tym,czym mówicie,że jestem
Gdybym nie był,po co miałbym mówić, że jestem?
W Gazetach, W Newsach,Codziennie jestem
Nie wiem,po prostu taki jestem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz